Obecna pielęgnacja twarzy

Dziś chciałabym pokazać Wam czego używam do pielęgnacji twarzy na co dzień :)

Produkty do demakijażu
1. Garnier Skin Naturals, Ekspresowy demakijaż oczu 2 w 1 - przez dłuższy czas używałam płynów Nivea ale po wielu dobrych opiniach płynu micelarnego Garnier chciałam go wypróbować. Niestety, nie mogłam go znaleźć, więc zdecydowałam się na płyn do demakijażu. Muszę przyznać, że jest całkiem niezły - dobrze zmywa makijaż, a przy tym jest delikatny i nie podrażnia ani oczu ani skóry twarzy. Jestem zadowolona, ale następnym razem chętnie wypróbuję coś innego.
2. Harper Hygienics, Cleanic, Chusteczki do demakijażu z formułą `Grape Vit` - do chusteczek przekonałam się dopiero niedawno - szczególnie dobrze sprawdzają się po późnym powrocie do domu kiedy najlepiej jak najszybciej chcemy zmyć makijaż i położyć się spać. Nadają się równiez w podróż (są wydajne) czy na siłownię. Jeśli będziecie je szczelnie zamykać starczą na długo.

Produkty do oczyszczania
1. Iwostin, sensitia, żel do mycia hypoalergiczny - ostatnio mój ulubieniec, opisywałam go w tym poście.
2. Nivea, sensitive, płyn micelarny 3 w 1 - znalazłam go jednym z glossyboxów. Nie za bardzo sprawdza się do usuwania makijażu, ale dobrze oczyszcza twarz. Nie chcę go wyrzucać, więc używam go codziennie rano przed nałożeniem kremu nawilżającego. W tej roli sprawdza się dobrze :)
3. Nivea, Aqua effect, tonik łagodzący - używałam go baaardzo długo i w końcu udało mi się skończyć. Ładnie oczyszczał cerę ale zdarzało się, że powodował pieczenie lub lekkie szczypanie po nałożeniu na niego kremu. Do tej pory niestety nie wiem czy jest to wina toniku czy niektórych kremów.
4. Kueshi, pure&clean, revitalizing face toner - hit lutowego pudełka Glossybox. Od momentu otrzymania stosuję codziennie. Więcej informacji znajdziecie w tym poście.

Produkty do pielęgnacji

1. Iwostin, purritin, krem na noc redukujący niedoskonałości - krem jest bardzo przyjazdny dla cery wrażliwej, ładnie wygładza, nie zapycha porów i co najważniejsze nie wysusza. W związku z tym, że zawiera kwasy, więc stosuję go co 2-3 dzień na noc. Ma przyjemną konsystencję, a do tego jest wydajny.
2. Uriage, hyseac mat, emulsja matująca - równiez jeden z hitów, na który trafiłam w jednym z Glossyboxów. Bardzo przypadł mi do gustu. Odżywia, nawilża i ładnie matuje. Szybko się wchłania, dzięki czemu dobrze sprawdza się jako baza pod makijaż. Ponadto, jest bardzo wydajny. Rozważam kupno pełnowymiarowego produktu (rozważam tylko i wyłacznie ze względu na $$).
3. BANDI, krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami - krem jest lekki, dobrze się wchłania, nawilża, nie zapycha. Efektu "wow" nie ma, ale na codzień sprawdza się dobrze. Nie mam problemów z przebarwieniami, więc nie potrafię określić jego działania w tej kwestii. Ma bardzo wygodne opakowanie :)
4. Physiogel, łagodzenie i ulga, krem łagodzący - kolejny kosmetyk, który znalazł się w moim lutowym Glossyboxie. Nawilża, pozostawia jednak tłustą warstewkę. Więcej informacji znajdziecie w tym poście.
5. Manufaktura apteczna, olej arganowy 100% - olej sprawdza się świetnie do nawilżania, nie zapycha. Po jego użyciu na noc, rano cera jest miękka, odzywiona. Jakto olej pozostawia tłustą warstewkę (zawsze tłuści mi grzywkę), za czym nie przepadam, dlatego używam go od czasu do czasu.
6. Vichy, idealia, krem do skóry suchej - nie mam pojęcia skąd próbka tego kremu znalazła się u mnie na półce, ale z ciekawością przystąpiłam do testów. Krem jest świetny - nadaje się na dzień i na noc, długotrwale nawilża, nie pozostawia tłustej warstwy, nadaje się też pod makijaż, lekko rozświetla.
7. Yves Rocher, hydra vegetal, żel-krem intensywnie nawilżający - mój ulubieniec w codziennej pielęgnacji, o bardzo lekkiej żelowej konsystecji. Szczegóły znajdziecie tutaj.
Produkty do pielęgnacji skóry pod oczami
1. Clinique, all about eyes, krem pod oczy - bardzo fajny, wygodny w użyciu kosmetyk. Krem rozprowadzamy za pomocą zimnej kuleczki, która przynosi ulgę zmęczonym oczom.
2. Benefit, it's potent!, krem pod oczy - niezwykle wydajny krem, pomocny szczególne dla osób z cieniami pod oczami.

Peelingi
1. Lirene, peeling enzymatyczny delikatnie złuszczający - używam średnio raz na tydzień lub dwa, od dłuższego czasu. Peeling jest enzymatyczny, delikatny, więc nada się również dla cery wrażliwej i naczynkowej. Pomimo tego, dobrze złuszcza i oczyszcza. Niestety niedawno zaczął podrażniać mi oczy (a raczej pilnuję aby nie miał z nimi kontaktu).
2. Ziaja, orzeźwiający peeling do twarzy i ciała, z koktajlem egzotycznym - to ostatnia nowość, użyłam dopiero raz, więc trudno ocenić mi działanie.

Znacie któryś z tych kosmetyków? Używacie czy raczej nie? :)


3 komentarze:

  1. lubie czytać takie posty :) Super, ja nie stosuje aż tylu kosmetyków
    http://zyciowa-salatka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zapraszam ponownie - niedługo pojawi się podobny o pielęgnacji skóry całego ciała :) Ja niestety muszę bo moja skóra dość szybko się przyzwyczaja, więc potrzebna jej różnorodność. No i jakoś szkoda mi wyrzucać kosmetyków (np. takich z Glossyboxa), więc powoli wykorzystuję co mam :) Ale staram się już nie kupować nic nowego zanim nie wykorzystam czegoś starszego.

      Usuń
  2. Peeling z Lirene też używam ale ten fioletowy gruboziarnisty i bardzo go lubię.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy pozostawiony komentarz! :)